Według szacunków specjalistów, nawet połowa przypadków kobiecej niepłodności to efekt endometriozy – często nierozpoznanej i nieleczonej. Ważne jest więc, aby pacjentki zmagające się z problemem niepłodności były poddane diagnostyce w kierunku tej choroby. Endometrioza nie przekreśla szans na macierzyństwo, pod warunkiem, że jest zdiagnozowana i odpowiednio leczona.
Endometrioza to choroba, która zgodnie z szacunkami może dotyczyć aż dwóch milinów Polek, głównie kobiet w wieku, w którym planują one macierzyństwo (20 – 40 lat), ale również nastolatek, jak i pań dojrzałych, po menopauzie. Według badań, u kobiet przed 35. rokiem życia, chorujących na endometriozę, ryzyko niepłodności jest dwa razy wyższe, niż u kobiet zdrowych.
– Choroba ma charakter postępujący i nieleczona prowadzi do stopniowej destrukcji narządów wewnętrznych, w tym w szczególności macicy, jajowodów i jajników, czyli narządów mających kluczowe znaczenie dla zajścia kobiety w ciążę. Powoduje powstanie przewlekłego stanu zapalnego, który poza wywoływaniem silnych dolegliwości bólowych, generuje zrosty i powoduje nieodwracalne uszkodzenie funkcji narządów. Dlatego nieleczona prowadzi do niepłodności – mówi ginekolog dr n. med. Mikołaj Karmowski, szef wrocławskiego Instytutu Endometriozy.
Ciąża u kobiet chorujących na endometriozę
Ponieważ endometrioza postępuje i czyni spustoszenie w organizmie kobiety, niezwykle ważny jest czas. Proces chorobowy trzeba zatrzymać na jak najwcześniejszym etapie. Niestety, średni okres postawienia prawidłowej diagnozy u kobiety cierpiącej na endometriozę w Polsce to około 10 lat. W tym czasie błąka się ona od specjalisty do specjalisty w poszukiwaniu przyczyny swoich dolegliwości, a stan jej zdrowia się pogarsza. Przez te lata spada także szansa na macierzyństwo. Na szczęście, w obecnych czasach kobieta cierpiąca na endometriozę nie jest z góry skazana na bezpłodność, a choroba nie wyklucza zajścia w ciążę, pod warunkiem, że proces chorobowy uda się zatrzymać na odpowiednim etapie.
– Ciąża naturalna u pacjentek z endometriozą jest możliwa, niejednokrotnie wymaga jednak wdrożenia odpowiedniego leczenia – farmakoterapii lub postępowania operacyjnego – mówi ginekolog Łukasz Kotarski, ekspert diagnostyki i leczenia endometriozy z wrocławskiego Instytutu Endometriozy. – Każda pacjentka z rozpoznaniem tej choroby wymaga indywidualnego podejścia: przeprowadzenia pełnej diagnostyki, dokładnego określenia zaawansowania choroby i stworzenia odpowiedniego planu leczenia dopasowanego do oczekiwań chorej – dodaje.
Należy pamiętać – podkreśla Łukasz Kotarski, – że endometrioza może przebiegać w sposób bezobjawowy i pomimo, że nie będzie powodować żadnych dolegliwości, potrafi skutecznie odebrać szansę na macierzyństwo. Zgodnie z szacunkami, co piąta kobieta chorująca na endometriozę jest niepłodna. Z doświadczeń dra Kotarskiego wynika, że wiele kobiet trafia do Instytutu Endometriozy z klinik leczenia niepłodności. – często okazuje się, że przyczyną problemów z zajściem w ciążę jest przebiegająca bezobjawowo endometrioza, lub że jej dolegliwości były na tyle znośne, że pacjentki przez lata je bagatelizowały, zadawalając się powtarzanym przez wielu pseudospecjalistów stwierdzeniem, że „taka ich uroda”. Nie o urodę tu jednak chodzi, lecz o zdrowie i możliwość posiadania potomstwa – dodaje.
Zatrzymać postęp choroby
Płodność w endometriozie najczęściej zaburzona jest z dwóch powodów: postępująca choroba powoduje zmiany w budowie i funkcjonowaniu wielu narządów wewnętrznych, powoduje także zmiany biochemiczne w jamie brzusznej. Choroba powoduje zrastanie się sąsiadujących ze sobą narządów takich jak macica, jajniki a także jajowody, co powoduje upośledzenie ich funkcji. Endometrioza generuje także powstanie w jamie otrzewnej nasilonego stanu zapalnego, skutkującego zaburzeniami transportu komórek jajowych, zaburzeniami owulacji, nieprawidłowym transportem plemników. Czynniki zapalne negatywnie wpływają na funkcjonowanie błony śluzowej jamy macicy, skutkując upośledzeniem implantacji zarodka. Choroba ta dodatkowo, tworząc nacieki w jajnikach, istotnie obniża jakość komórek jajowych.
– Lecznie endometriozy u pacjentki z niemożnością zajścia w ciążę skoncentrowane jest na dwóch celach, gdzie pierwszym jest zahamowanie postępu choroby, a drugim utrzymanie lub przywrócenie płodności – często na drodze leczenia operacyjnego – mówi lek. Łukasz Kotarski. – Leczenie niepłodności w przebiegu endometriozy u każdej pacjentki musi być spersonalizowane – dodaje. I tak, przypadku zaburzeń anatomicznych, bardzo często konieczne okazuje się leczenie operacyjne, mające za zadanie usunięcie zrostów oraz przywrócenie prawidłowego położenia narządów – co pozwala na poprawę ich funkcji. Zabieg operacyjny, poprzez poprawę warunków anatomicznych, daje możliwość prawidłowej owulacji oraz pozytywnie wpływa na transport komórki jajowej do jajowodu.
– Takie postępowanie niejednokrotnie umożliwia skuteczne zapłodnienie, a także zwiększa szanse na prawidłowy rozwój ciąży oraz jej donoszenie. Dzięki usunięciu ognisk choroby, można uzyskać również normalizację stanu zapalnego, który negatywnie wpływa na wczesne etapy ciąży. Operacja daje szansę na stworzenie prawidłowego środowiska do rozwoju płodu – mówi lek. Łukasz Kotarski. – Niekiedy jednak, na przykład gdy choroba w sposób nieodwracalny uszkodziła jajowody, konieczne staje się sięgnięcie po metody rozrodu wspomaganego – takie jak zapłodnienie pozaustrojowe. Decyzja o wyborze sposobu leczenia wynika z zaawansowania choroby – dodaje.
Nieleczona endometrioza to niepłodność
W 96 proc. przypadków endometrioza skutkuje obniżeniem płodności. – Dlatego tak ważna jest szybka i jednoznaczna diagnoza, a co za tym idzie, rozpoczęcie właściwego leczenia. Każdy rok nieleczonej endometriozy to pogorszenie zdrowia pacjentki oraz wzrost ryzyka niepłodności – mówi dr Karmowski.
Jak dodaje, kobiety z podejrzeniem endometriozy lub problemami z płodnością nie mogą przeczekiwać problemów czy bagatelizować ich lecz jak najszybciej powinny zgłaszać się do wyspecjalizowanych ośrodków diagnostyki i leczenia tej choroby. – Liczba specjalistów, potrafiących diagnozować i leczyć endometriozę w Polsce, choć stale rośnie, jest wciąż niewielka. Stąd te historie pacjentek, błąkających się latami po lekarzach i szpitalach – dodaje.