W Polsce endometrioza dotyka od 10 do 15 procent kobiet w wieku reprodukcyjnym. Objawy tej choroby są różnorodne, ale najczęściej obejmują uporczywe bóle w okolicy miednicy i lędźwi oraz obfite krwawienia menstruacyjne. Co istotne, choć bolesne miesiączki występują u połowy pacjentek, to od 5 do 20 procent z nich doświadcza przewlekłych bólów miednicy mniejszej. Jednocześnie aż u 20-50 procent kobiet nie występują żadne dolegliwości.
– Średni czas diagnozowania kobiety cierpiącej na endometriozę w Polsce i na świecie wynosi d 7 do 12 lat. Przy czym w diagnostyce bardzo ważną rolę pełnią regularne wizyty w gabinecie ginekologicznym. Często kobiety przechodzą jednak w jej toku wiele niepotrzebnych badań na inne schorzenia zanim zostanie postawiona właściwa diagnoza – mówi dr n. med. Mikołaj Karmowski, ze Szpitala Wielospecjalistycznego EuroMediCare we Wrocławiu.
Leczenie endometriozy opiera się także na łagodzeniu objawów choroby. Dostępnych jest kilka metod,
a ich wybór zależy od stopnia zaawansowania endometriozy. Dla przykładu terapia farmakologiczna polega na stosowaniu leków, których celem jest zahamowanie wzrostu endometrium. Są to środki hormonalne z grupy gestagenów, czy leków antykoncepcyjnech a czasem androgennych. Natomiast w celu zmniejszenia dolegliwości bólowych stosuje się leczenie przeciwzapalne np: NLPZ. Leki te powodują zmniejszenie odczuwanych dolegliwości bólowych przez pacjentkę i pozwalają niekiedy funkcjonować w życiu codziennym.
Dr Karmowski podkreśla, że edometriozę należy traktować jako chorobę przewlekłą, wymagającą długoterminowego leczenia, nowoczesnych metod terapeutycznych oraz stałego nadzoru wielu specjalistów, w tym ginekologów, chirurgów, urologów, psychologów, fizjoterapeutów, dietetyków
i psychiatrów.
– Kluczowa jest wczesna diagnoza, która daje szansę na leczenie przedoperacyjne, jednak niska świadomość społeczna i brak znajomości tematu w środowisku medycznym utrudniają jej właściwe rozpoznanie. W konsekwencji, większość przypadków endometriozy w Polsce jest diagnozowana na etapie wymagającym skomplikowanej interwencji chirurgicznej – konkluduje Dr Karmowski.